Warsztaty „Jak przygotować trasę koncertową dla nieznanej kapeli a przy tym nie zbankrutować ani nie wyłysieć?” – prowadzenie: Bartek „Borówka”
Warsztaty poprowadzi Bartek „Borówka” Borowicz, doświadczony organizator małych, kameralnych koncertów. Od 18 lat jego firma Borówka Music zorganizowała ponad 6000 wydarzeń, także w nietypowych miejscach jak mieszkania czy więzienia. Na spotkaniu Bartek podzieli się swoją wiedzą i anegdotami z pracy w trasie.
Wydarzenie w ramach mini festiwalu muzyki elektronicznej El Fest. Projekt dofinansowany z Krajowego Planu Odbudowy.
Wstęp na wszystkie wydarzenia (koncerty, warsztaty, działania twórcze) w ramach festiwalu jest bezpłatny.
Wejściówki dostępne do pobrania od 4 listopada!
Bartek „Borówka” Borowicz- pracował jako dziennikarz w wielu mediach. Publikował w „Gazecie Wyborczej”, „Polityce”, „Teraz Rocku”, był też felietonistą „Gazety Magnetofonowej”. Miał swoje programy w TVP3 (zanim stała się telewizją rządową), Esce Rock czy Radiofonii. Rzucił to wszystko, bo zaczął zajmować się organizowaniem koncertów. Ale nie wielkich a’la Opener, lecz tych małych kameralnych – dla 30, może 100 osób. Przez 18 lat jego firma Borówka Music zorganizowała ponad 6000 takich koncertów na terenie Polski i 20 innych krajów – od Mołdawii po Islandię. On lubi małe, bo małe jest piękne. Dlatego nie dość, że robi małe koncerty, to robi je też w małych miejscowościach – ba! Nawet wioskach! Koncerty w nietypowych miejscach: mieszkaniach (tych przygotował ponad 700!), więzieniach, szpitalach czy na dachach budynków to jego domena. Podczas warsztatów „Borówka” opowie, jak przygotować trasę koncertową dla nieznanej kapeli a przy tym nie zbankrutować ani nie wyłysieć. Bartek wie, co mówi, ma doświadczenie – wszak sam już dawno wyłysiał…
Sprawdź: https://www.facebook.com/borowkamusic/
O swojej pasji i jednocześnie pracy Bartek napisał niedawno w książce „Borówka Music – 15 lat w trasie”. Pozycja ta wyprzedała się w nakładzie 1200 egzemplarzy w ciągu tygodnia od premiery! Nieźle, jak na debiut. Aktualnie dostępny jest dodruk. Książkę wychwalali m.in. Czesław Mozil, „Grabaż” czy Jarek Szubrycht.